Jakie dane są zbierane, gdy przeglądasz strony internetowe?

Zastanawiałeś się kiedyś, co dzieje się w tle, gdy wchodzisz na stronę internetową? Klikasz link, otwiera się strona, czytasz – i tyle. Ale w rzeczywistości, w tle uruchamia się cała maszyneria, która śledzi, analizuje i zapisuje to, co robisz. Część z tych danych jest potrzebna, żeby strona działała poprawnie. Ale wiele informacji jest wykorzystywanych do profilowania, marketingu czy analizy Twoich zachowań.

Sprawdźmy, jakie dane zbierają strony internetowe i kto z nich korzysta.

Adres IP – Twoja cyfrowa lokalizacja

Jedną z pierwszych informacji, jaką otrzymuje każda strona, jest Twój adres IP. To unikalny numer przypisany do Twojego urządzenia w sieci. Dzięki IP strona wie, z jakiego kraju (a czasem nawet miasta) się łączysz. IP może też zdradzić dostawcę internetu i typ połączenia (np. sieć domowa vs. mobilna). Dla właścicieli stron IP pozwala blokować podejrzany ruch, filtrować użytkowników z określonych regionów, a także prowadzić statystyki odwiedzin. Dla reklamodawców – to początek budowania Twojego profilu.

Dane o urządzeniu i przeglądarce

Kiedy wchodzisz na stronę, przeglądarka automatycznie wysyła tzw. user-agent – informację o typie urządzenia, systemie operacyjnym i wersji przeglądarki. Dzięki temu strona wie, czy jesteś na telefonie czy komputerze, czy korzystasz z Chrome, Safari czy Firefoksa.

Dodatkowo można odczytać ustawienia językowe, strefę czasową, rozdzielczość ekranu, a nawet to, czy masz włączoną wtyczkę do blokowania reklam.

To wszystko pomaga stronie lepiej się wyświetlić, ale jednocześnie umożliwia rozpoznanie użytkownika przy kolejnych odwiedzinach – nawet jeśli nie podałeś żadnych danych osobowych.

Pliki cookies – śledzenie krok po kroku

Pliki cookies to małe pliki tekstowe zapisywane na Twoim urządzeniu. Strona może ich użyć, by Cię „zapamiętać”. Dzięki nim nie musisz logować się za każdym razem, koszyk w sklepie internetowym nie znika po odświeżeniu strony, a preferencje językowe pozostają zapisane.

Brzmi dobrze, prawda? Problem zaczyna się wtedy, gdy cookies są używane nie tylko do poprawy wygody, ale też do śledzenia Cię między stronami.

Tzw. third-party cookies, czyli ciasteczka stron trzecich (np. reklamodawców), mogą zapisywać informacje o tym, na jakich stronach byłeś, co oglądałeś, ile czasu spędziłeś i co kliknąłeś. Tak budowany jest Twój profil reklamowy – i to bez Twojej zgody, o ile nie odrzucisz śledzenia w okienku zgody.

Dane z formularzy i kliknięć

Gdy wypełniasz formularz – zapisujesz się do newslettera, rejestrujesz konto, zostawiasz komentarz – przekazujesz stronie dane w sposób świadomy. Imię, nazwisko, e-mail, numer telefonu – to informacje, które wpisujesz sam.

Ale nawet bez wypełniania czegokolwiek, strona może śledzić co klikasz, jak szybko przewijasz, gdzie się zatrzymujesz, a nawet jak długo jesteś aktywny. Narzędzia takie jak Google Analytics, Hotjar czy Matomo rejestrują każdy Twój ruch. W niektórych przypadkach nagrywane są tzw. „sesje użytkownika” – czyli interaktywne odtworzenie Twojego poruszania się po stronie.

Dane o lokalizacji

Jeśli korzystasz z przeglądarki na telefonie lub masz włączoną usługę lokalizacji, strona może uzyskać dostęp do Twojej dokładnej pozycji GPS.

Oczywiście musi wcześniej poprosić Cię o zgodę, ale wiele osób akceptuje takie komunikaty odruchowo, nie czytając, do czego dają dostęp.

Dzięki temu strona może pokazać np. najbliższe sklepy czy pogodę dla Twojej lokalizacji – ale jednocześnie operator strony lub reklamodawca wie dokładnie, gdzie jesteś i kiedy.

Fingerprinting – identyfikacja bez cookies

Nawet jeśli odrzucisz ciasteczka, używasz trybu incognito i VPN, wiele stron i tak może Cię rozpoznać. Wszystko dzięki tzw. device fingerprintingowi – czyli unikalnemu „odciskowi” Twojego urządzenia.

Jak to działa? Strona analizuje wiele cech: rozdzielczość ekranu, zainstalowane czcionki, strefę czasową, wtyczki, ustawienia systemowe. Łącząc je razem, tworzy unikalny zestaw cech, który pozwala zidentyfikować Twoje urządzenie z dużym prawdopodobieństwem – nawet bez cookies.

Kto zbiera te dane?

Dane zbierają różni gracze:

  • Właściciele stron – żeby analizować ruch, dostosowywać treści, rozwijać serwis.
  • Firmy reklamowe – żeby tworzyć profil użytkownika i kierować personalizowane reklamy.
  • Zewnętrzni dostawcy usług – np. Google, Facebook, Microsoft, które dostarczają narzędzi do analityki, komentarzy czy logowania.
  • Agencje rządowe i instytucje – w niektórych przypadkach dane mogą być udostępniane organom ścigania lub wywiadowi.

Czy da się temu zapobiec?

Całkowite ukrycie się w internecie jest trudne, ale możesz ograniczyć ilość danych, które są zbierane:

  • korzystaj z przeglądarek nastawionych na prywatność (np. Firefox, Brave),
  • blokuj ciasteczka stron trzecich,
  • używaj rozszerzeń typu uBlock Origin, Privacy Badger,
  • nie zgadzaj się automatycznie na wszystko w wyskakujących oknach,
  • korzystaj z VPN, jeśli zależy Ci na ukryciu IP,
  • regularnie czyść pliki cookies i pamięć podręczną.

Przeglądanie internetu nie jest anonimowe. Każda strona, na którą wchodzisz, może zbierać dane – od Twojego IP i systemu operacyjnego, po kliknięcia i lokalizację. Nie zawsze jest to złe – wiele z tych informacji pozwala stronom działać szybciej, lepiej i wygodniej. Ale warto wiedzieć, że często dane te trafiają dalej – do reklamodawców, pośredników i analityków, którzy budują Twój cyfrowy profil.

Świadomość to pierwszy krok. Drugi to kontrola. Zadbaj o swoją prywatność, zanim zrobi to ktoś inny – za Ciebie.